Reprezentacja Brazylii przystępuje do gry na mistrzostwach świata w Katarze jako ostatni z faworytów. Pierwszym przeciwnikiem Canarinhos będzie drużyna Serbii. To poważny sprawdzian dla kadry Tite i weryfikacja, czy oczekiwania wobec pięciokrotnych mistrzów świata są adekwatne. – Serbia może zaskoczyć Brazylię europejskim stylem gry. Dziwi mnie, że mimo posiadania dwóch zespołów z tego kontynentu w grupie, nie zagrali żadnego sparingu z europejskim rywalem – mówi Wojciech Peciakowski, twórca twitterowego profilu "Brazylijski Futbol".